Giacomo Nizzolo

Après les chemins blancs des Strade Bianche, les pavés de Paris-Roubaix et avant les chemins de vignes de Paris-Tours, les amateurs de courses spectaculaires attendent avec impatience les ribins (chemins empierrés) du Tro Bro Léon. Les 204 kilomètres de l'épreuve bretonne ont été éprouvants et ont permis à 7 hommes de se jouer la victoire au sprint à Lannilis. Arnaud De Lie, vainqueur hier et particulièrement en jambes, est intenable dans les 30 dernières bornes, mais se fait sauter sur la ligne par Giacomo Nizzolo. Le coureur italien d'Israël-Premier Tech offre le premier succès de la saison à sa formation. Le pays celtique réussit plutôt bien à Giacomo qui avait remporté en 2020 le titre de Champion d'Europe à Plouay. Crédit Photo : Mathilde L'azou

Giacomo Nizzolo wygrał Circuito de Gexto - Memoriał Hermanos Otxoa, sprintem do zwycięstwa. Giovanni Aleotti (Bora-Hansgrohe) zajął 2 miejsce, a Santiago Buitrago (Bahrain-Victorious) 3 miejsce. W Circuito de Gexto UCI 1.1 kolarze pokonali 6 okrążeń pagórkowatej trasy pomiędzy Bilbao i Gexto, a następnie pokonali szerszą trasę końcową, w tym trudny końcowy podjazd na Pike Bidea, na łącznym dystansie 194 km.> Zespół Qhubeka NextHash celował w najwyższy stopień podium z ubiegłorocznym wicemistrzem Giacomo Nizzolo, dlatego południowoafrykańska drużyna UCI World Tour przez cały wyścig wspierała mistrza Europy. Przez cały czas Wyścig rozpoczął się bardzo szybko z wieloma atakami i tempo było tak wysokie, że minęło prawie 90 km zanim ucieczka zrobiła znaczącą lukę. Na czele wyścigu wystartowało 11 mocnych kolarzy, a w pogoń za nimi ruszyli Qhubeka NextHash team, jak również Caja-Rural i Bora-Hansgrohe. Około 55 km do końca, presja na powrót liderów była naprawdę duża i w rezultacie nastąpił rozłam na czele peletonu, 12 kolarzy ruszyło za wczesnymi liderami. Zespół Qhubeka NextHash miał w tej grupie pościgowej zarówno Nizzolo, jak i Carlosa Barbero. Barbero odegrał kluczową rolę wsparcia dla Nizzolo, aż do ostatniego podjazdu na Pike Bidea na 15 km przed metą, ciężko pracując, aby ucieczka została złapana przed podjazdem.> Na podjeździe Nizzolo musiał próbować dotrzymać kroku atakującym wspinaczom na stromych zboczach. Włoski sprinter utrzymał się i wykonał fantastyczną wspinaczkę, osiągając szczyt na 5. pozycji, zaledwie 15″ za prowadzącymi zawodnikami. Na zjeździe udało mu się w...

Giacomo Nizzolo na 13. etapie Giro d'Italia sprintem zdobył swoje pierwsze zwycięstwo etapowe w grand tour. Sprinter zespołu Qhubeka ASSOS pobił swój rekord 19 miejsc na podium bez zwycięstwa, stając dziś na najwyższym stopniu w Weronie. Zaczynając od Rawenny, etap przebiegał na przeważnie płaskiej trasie o długości 198 km i zakończył się sprintem grupowym w Weronie. Włoski i europejski mistrz Nizzolo, który już dwukrotnie zajął drugie miejsce w tegorocznym Giro d'Italia, był zdeterminowany, aby nie dać się wyprzedzić po raz kolejny. Zespół QMT miał wiele do zaoferowania Drużyna Qhubeka ASSOS przejęła kontrolę nad peletonem na ostatnich 10 kilometrach, utrzymując Nizzolo na prowadzeniu i poza niebezpieczeństwem na trudnych ostatnich kilometrach. Zaangażowany wysiłek zespołu dał Nizzolo możliwość sprintu po zwycięstwo w dzisiejszym wyścigu. Po niesamowitym triumfie Mauro Schmida na 11. etapie Giro d'Italia, jest to 2. zwycięstwo etapowe dla zespołu Qhubeka ASSOS w tegorocznym Giro. Z innymi finiszami w pierwszej dziesiątce dla Maxa Walscheida i Victora Campenearta oraz Nizzolo noszącym Maglia Ciclamino w tygodniu otwarcia, jest to bez wątpienia najbardziej udane Giro d'Italia dla zespołu Qhubeka ASSOS.

Zwycięstwo czwartego etapu w karierze na Giro dla Caleba Ewana, który wygrywa 5. etap edycji 2021.Caleb Ewan wygrał piąty etap Tour of Italy mocnym sprintem. Pod koniec tego etapu obiecany sprinterom 26-letni Australijczyk zwyciężył przed Włochami Nizzolo i Viviani. To oznacza czwarte zwycięstwo etapowe Caleba Ewana w jego karierze na Giro, cztery lata po pierwszym zwycięstwie w Giro d'Italia.

Zespoły Qhubeka Assos i Cofidis ciężko pracowały, będąc częścią wielkich liderów wyniku drugiego etapu. Na drugim i trzecim miejscu Giacomo Nizzolo i Elia Viviani demonstrują dobrą formę!

Giacomo Nizzolo (Team Qhubeka ASSOS) zajął drugie miejsce w 83. edycji wyścigu Gent-Wevelgem. Zwycięzcą wyścigu został Wout Van Aert (Team Jumbo-Visma), a podium uzupełnił Matteo Trentin (UAE-Emirates). 247-kilometrowy wyścig Gandawa-Wevelgem rozpoczął się przy silnym wietrze, wiejącym od startu w Ypres. Na prowadzenie wysunęło się czterech kolarzy, którzy w ciągu pierwszych 40 km zbudowali ponad dziewięciominutową przewagę. Na ponad 180 km przed metą oderwało się jednak 25 kolarzy, co spowodowało oderwanie się grupy. Giacomo Nizzolo był uważny jak zawsze i był częścią tej grupy. Pierwsza przerwa została błyskawicznie wyłapana i kontynuowana z prowadzącą grupą. Różnica oscylowała między 30 a 50 sekundami, gdy kolarze walczyli z wiatrem i wzniesieniami na polach Flandrii. Dopiero po ostatnim podjeździe na słynny szczyt Kemmelberg, 35 km przed metą, wyglądało na to, że grupa prowadząca Nizzolo jest w stanie przejechać całą trasę. Grupa prowadząca znacznie się skurczyła, pozostawiając tylko 7 najmocniejszych kolarzy, którzy będą walczyć na ostatnich 15 kilometrach, a jednym z nich był Nizzolo. W finale Nizzolo był siódmy, gdy rozpoczął się sprint, a włoski i europejski mistrz wrócił zza pleców z dużą prędkością i wyprzedził wszystkich oprócz Van Aerta, który zwyciężył.

Mistrz Europy i Włoch Giacomo Nizzolo będzie liderem drużyny Qhubeka Assos podczas sobotniego wyścigu Milan-Sanremo. Dla afrykańskiej drużyny ten wyścig jest szczególnie przejmujący - zwycięstwo Geralda Ciołka w 2013 roku katapultowało drużynę na światową scenę. Nizzolo zajął doskonałe piąte miejsce w La Classicissima (sic) w 2020 roku i ma nadzieję na powtórzenie podobnego występu w sobotę, w wyścigu na 299 km. Giacomo Nizzolo Przygotowania do Sanremo w tym roku były dobre, ale nie idealne, ponieważ miesiąc temu miałem pewne problemy. Poza tym mam wrażenie, że się poprawiam, robię postępy i czuję się trochę lepiej niż dwa tygodnie temu, więc jestem pewny siebie. Ubiegłoroczny wyścig był wyjątkowy, ponieważ odbywał się w sierpniu, ale również dla mnie osobiście był to pierwszy raz, kiedy pojechałem do Mediolanu w dobrej, jeśli nie doskonałej kondycji fizycznej. W poprzednich latach zawsze miałem pewne problemy, ale w zeszłym roku mogę powiedzieć, że byłem dobrze przygotowany do Sanremo i czułem się wtedy bardzo dobrze. Było to również dobre dla mnie, aby udowodnić, że mogę być tam, aby grać dobry wynik, kiedy jestem w dobrej formie. Celem lub marzeniem jest oczywiście zawsze zwycięstwo. Realistycznie patrząc, jeśli wyścig będzie miał dobry przebieg dla sprinterów, myślę, że mogę tam zagrać o dobry wynik, a w sprincie nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć. Ale najważniejsze to czuć się dobrze przez cały dzień i być tam, kiedy wyścig będzie rozstrzygnięty, i mam nadzieję, że uda mi się sprintować w grupie prowadzącej. Jestem bardzo dumny, że mogę nosić koszulkę...

Giacomo Nizzolo wygrał wyścig Clasica de Almeria dzięki fantastycznemu sprinterskiemu finiszowi. To pierwsze zwycięstwo w tym sezonie dla mistrza Włoch i Europy oraz drużyny Qhubeka Assos. W niedzielę 14 lutego pod pięknym, błękitnym, hiszpańskim niebem odbył się 183-kilometrowy wyścig Clasica de Almeria. Mocny peleton 154 kolarzy wystartował w Pueblo de Vicar i zakończył się w Rocquetas de Mar. Drużyna Qhubeka ASSOS stawiła się w komplecie. Giacomo Nizzolo poprowadził grupę 7 kolarzy, w której znaleźli się także Max Walscheid, Victor Campenaerts, Matteo Pelucchi, Carlos Barbero, Emil Vinjebo i Sean Bennett. Większość podjazdów miała miejsce na pierwszych 100 km, po których nastąpiło płaskie ostatnie 80 km, a wyścig zakończył sprint grupowy. To był nerwowy wyścig do mety, walka o zwycięstwo zaowocowała licznymi kraksami, regularnie dzielącymi i redukującymi peleton. Nizzolo, chroniony przez swoich kolegów z drużyny, dojechał na ostatnim kilometrze na dobrej pozycji. Włoch odniósł swoje pierwszy sukces w sezonie pierwszym występem.